Media oczywiście zrobiły z Yu gwiazdę pierwszych stron gazet, wszyscy zastanawiają się dlaczego przedawkowała narkotyki. Mimo to, nie straciliśmy humoru i przeszliśmy się na spacer z Tae. Przechadzaliśmy się spokojnie po parku, gdy nagle usłyszałam głośny krzyk, najwyraźniej ktoś nas gonił.
-Hyuuung! - nagle przed nami stanął wesoły chłopak wpatrujący się w Taeyanga.
-O, Lee? Jesteś już w Seulu?
-Tak, hyung! O, właśnie, jestem Lee, miło mi. - popatrzył się na mnie i wyciągnął rękę na powitanie. Po chwili pochylił się i wyszeptał - Ty jesteś dziewczyną Taeyanga?
-Nie, no skąd! - uśmiechnęłam się, a Lee znów się pochylił i zaczął mi się przyglądać.
-To dobrze! - wybuchł wielkim uśmiechem i w podskokach podążył za nami.
Wszyscy poszliśmy do domu, gdzie chłopaczek został ciepło przyjęty przez dziewczyny.
Usiedliśmy w salonie. Lee zaczął opowiadać o sobie, gdy Tae przynósł mu szklankę wody.
-Ach, Taeyang. Jesteś taki uroczy - uśmiechnął się szczerze.
Potem wszyscy rozproszyliśmy się po domu. Lee został u nas, usiadł przy stole w kuchni. Za chwilę do stołu podbiegła Minzy z całą masą książek i zeszytem. Z braku zajęcia, obserwowałam ich sobie.
-Co tam masz? - spytał wyraźnie zaciekawiony.
-Ach, mam podszkolić się w czasie wakacji z matematyki. Rodzice podsyłają mi takie ćwiczenia. Ale ja kompletnie nic nie rozumiem.
-No to pokaż - Lee wziął jedną z książek i próbował rozwiązać zaznaczone zadanie.
Po kilkudziesięciu minutach wszystkie zadania były już zrobione. Chłopak tłumaczył wzory i równania wpatrzonej w niego Minzy. Ona wygląda naprawdę słodko, gdy ktoś jej się podoba.
-To niesamowite! Jesteś wspaniały! - Minzy przysunęła się do chłopaka.
-Dziękuję, to nic wielkiego.
-Ależ ja cię podziwiam! Jesteś boski! Lee...
-Daj spokój, Minzy. Wiesz... moje serce już dla kogoś bije.
-Eghh, szczęściara.
-Nie do końca - chłopak roześmiał się, ale sprawiał wrażenie lekko zdenerwowanego - To Taeyang.
Podniosłam gwałtownie głowę.
-Naprawdę? Nasz Tae? - spytałam.
-W sumie to on jest fajny i do tego śliczny. Nic dziwnego - odparła Minzy
Chłopak uśmiechnął się, jak gdyby z ulgą. Wyraźnie widział, że wszyscy jesteśmy tu przyjaźnie nastawieni i nikt nie ma powodu wyśmiewać go.
-No, ale na mnie już pora. - Lee wyszedł do ogrodu.
-Hej! A może cię podwieźć? - wybiegłam za nim
-Cóż, nie trzeba - chłopak sprawnie przeskoczył przez płot - Jestem już u siebie.
Tak, tak. To nasz nowy sąsiad.
***
23:00
To nie koniec przygód z Lee. Okazało się, że ma też rodzeństwo...
Przyznam, że wszyscy byliśmy wyjątkowo zmęczeni, więc już o godzinie 22 schodziliśmy się powoli do łóżek. Leżałam sobie spokojnie, gdy nagle ktoś zaczął tłuc się do drzwi. Powoli zaczynało się to robić dziwne, ktoś zaczął stukać w okna. Teraz był już w domu, widocznie nie zamknęliśmy tylnego wejścia. Taeyang zbiegł na dół po schodach, tak jak zrobiła to reszta. Usłyszeliśmy rozbite szkło, śmiech, a następnie nawoływanie:
-Onii-chan! Hahaha, Onii-chan, doko desuka?
Łatwo sobie wyobrazić jak bardzo byliśmy przerażeni. Wbiegliśmy do kuchni i zauważyliśmy... leżącą na podłodze blondynkę.
Była śliczna, choć pijana. Blond włosy, piękna buźka, dość wyzywający strój. Leżała wśród rozbitego szkła, widocznie zasnęła. Taeyang wyjął szybko telefon i zadzwonił do Lee.
-Lee? Czy twoja siostra jest z tobą? Ech, tak sądziłem. Przyjdź po nią.
Chłopiec zjawił się i zaczął bardzo przepraszać za swoją siostrę. "Już ja na pewno sobie z nią porozmawiam!". Na koniec podszedł jeszcze do Teayanga.
-Hyung, przepraszam. - odwrócił się i wyszedł.
___________
wiem, że wyszło trochę mało ;3 ale nie mam przy sobie swojego zeszytu z zapiskami. jak wrócę do domu, posty oczywiście będą częściej, haha :)
Jaka śliczna ta siostra Lee ;D
OdpowiedzUsuńFajnie, że są nowe postacie ^^
Czekam na ciąg dalszy.
Tak, to ja.
OdpowiedzUsuńMira Hajdcy.
Teraz tylko zmieniłam konto, a tamto oddałam przyjaciółce i już do niego dostępu nie mam.
Świetny rozdział.
Rozśmieszył mnie fragment jak "pijana blondynka" rozbiła okno i leżała na szkle. Mam takie pytanie. Co ona powiedziała?
* Chciałaś linka do mojego bloga - proszę, oto on:
http://no-more-tears-in-love.blogspot.co.uk/
Dziękuję, haha ;D Ona krzyczała: "braciszku, braciszku. gdzie jesteś?" [mam nadzieję, że poprawnie xD]
UsuńOo, bardzo dziękuję, na pewno zajrzę :3 Dziękuję!
fajny ten rozdział :D a ten Lee to jest troche dziwny xd :D
OdpowiedzUsuńSuper rozdział i czekam na c.d
OdpowiedzUsuńZaglądałaś już na 8 rozdział? http://love-and-scary.blogspot.com/
Sorki że tak pytam...
Nie, ale już wchodzę ^^ Dziękuję, z chęcią przeczytam, hehe ;3
UsuńDopiero teraz przeczytałam wszystkie rozdziały ^^ Podoba mi się. I bardzo ładne zdjęcia dodajesz ^^ Czekam na następne :D
OdpowiedzUsuńsuper, i bardzo ładna ta dziewczyna, czekam na więcej. ^^
OdpowiedzUsuńpisz następne! PS: mój nowy blog goodbye-my-lover-story.blogspot.com
OdpowiedzUsuńliczę, że odwiedzisz i zostawisz komentarz :D
princess of seoul powraca nanami!
OdpowiedzUsuńWitaj.Twój blog jest bardzo popularny. Pomyślałam sobie... może dać ci kolejnych obserwatorów. Poprowadzisz ze mną wywiad? Dam go na swój blog (i swoje zdjęcie).Powiem co o nim myślę. Nie musisz się bać. Już maż pozytyw. To jak? Napisz pod postem jak coś. oto mój link http://co-owaszychblogach.blogspot.com/ pozdrawiam :*
OdpowiedzUsuń