środa, 1 sierpnia 2012

Nowi znajomi

Wróciliśmy ze szpitala. Yu wyraźnie skrzywiła się na mój widok, ale szczerze uśmiechnęła się na widok Tae. Podeszłam do niej, ale jakoś nie miała ochoty na rozmowę ze mną. Jest w dość strasznym stanie. Musiał być powód skoro to zrobiła. Mimo, że jest gwiazdą, to wciąż człowiek. Wciąż ma problemy. Na koniec złapała Taeyanga za rękę i poprosiła, by częściej ją odwiedzał. Słyszałam jak szeptem dodała "Bez niej".
Media oczywiście zrobiły z Yu gwiazdę pierwszych stron gazet, wszyscy zastanawiają się dlaczego przedawkowała narkotyki. Mimo to, nie straciliśmy humoru i przeszliśmy się na spacer z Tae. Przechadzaliśmy się spokojnie po parku, gdy nagle usłyszałam głośny krzyk, najwyraźniej ktoś nas gonił.
-Hyuuung! - nagle przed nami stanął wesoły chłopak wpatrujący się w Taeyanga.
-O, Lee? Jesteś już w Seulu?
-Tak, hyung! O, właśnie, jestem Lee, miło mi. - popatrzył się na mnie i wyciągnął rękę na powitanie. Po chwili pochylił się i wyszeptał - Ty jesteś dziewczyną Taeyanga?
-Nie, no skąd!  - uśmiechnęłam się, a Lee znów się pochylił i zaczął mi się przyglądać.
-To dobrze! - wybuchł wielkim uśmiechem i w podskokach podążył za nami.
Wszyscy poszliśmy do domu, gdzie chłopaczek został ciepło przyjęty przez dziewczyny.
Usiedliśmy w salonie. Lee zaczął opowiadać o sobie, gdy Tae przynósł mu szklankę wody.
-Ach, Taeyang. Jesteś taki uroczy - uśmiechnął się szczerze.
Potem wszyscy rozproszyliśmy się po domu. Lee został u nas, usiadł przy stole w kuchni. Za chwilę do stołu podbiegła Minzy z całą masą książek i zeszytem. Z braku zajęcia, obserwowałam ich sobie.
-Co tam masz? - spytał wyraźnie zaciekawiony.
-Ach, mam podszkolić się w czasie wakacji z matematyki. Rodzice podsyłają mi takie ćwiczenia. Ale ja kompletnie nic nie rozumiem.
-No to pokaż - Lee wziął jedną z książek i próbował rozwiązać zaznaczone zadanie.
Po kilkudziesięciu minutach wszystkie zadania były już zrobione. Chłopak tłumaczył wzory i równania wpatrzonej w niego Minzy. Ona wygląda naprawdę słodko, gdy ktoś jej się podoba.
-To niesamowite! Jesteś wspaniały! - Minzy przysunęła się do chłopaka.
-Dziękuję, to nic wielkiego.
-Ależ ja cię podziwiam! Jesteś boski! Lee...
-Daj spokój, Minzy. Wiesz... moje serce już dla kogoś bije.
-Eghh, szczęściara.
-Nie do końca - chłopak roześmiał się, ale sprawiał wrażenie lekko zdenerwowanego - To Taeyang.


Podniosłam gwałtownie głowę.


-Naprawdę? Nasz Tae? - spytałam.
-W sumie to on jest fajny i do tego śliczny. Nic dziwnego - odparła Minzy
Chłopak uśmiechnął się, jak gdyby z ulgą. Wyraźnie widział, że wszyscy jesteśmy tu przyjaźnie nastawieni i nikt nie ma powodu wyśmiewać go.
-No, ale na mnie już pora. - Lee wyszedł do ogrodu.
-Hej! A może cię podwieźć? - wybiegłam za nim
-Cóż, nie trzeba - chłopak sprawnie przeskoczył przez płot - Jestem już u siebie.


Tak, tak. To nasz nowy sąsiad.


***


23:00
To nie koniec przygód z Lee. Okazało się, że ma też rodzeństwo...
Przyznam, że wszyscy byliśmy wyjątkowo zmęczeni, więc już o godzinie 22 schodziliśmy się powoli do łóżek. Leżałam sobie spokojnie, gdy nagle ktoś zaczął tłuc się do drzwi. Powoli zaczynało się to robić dziwne, ktoś zaczął stukać w okna. Teraz był już w domu, widocznie nie zamknęliśmy tylnego wejścia. Taeyang zbiegł na dół po schodach, tak jak zrobiła to reszta. Usłyszeliśmy rozbite szkło, śmiech, a następnie nawoływanie:
-Onii-chan! Hahaha, Onii-chan, doko desuka?
Łatwo sobie wyobrazić jak bardzo byliśmy przerażeni. Wbiegliśmy do kuchni i zauważyliśmy... leżącą na podłodze blondynkę.








Była śliczna, choć pijana. Blond włosy, piękna buźka, dość wyzywający strój. Leżała wśród rozbitego szkła, widocznie zasnęła. Taeyang wyjął szybko telefon i zadzwonił do Lee.
-Lee? Czy twoja siostra jest z tobą? Ech, tak sądziłem. Przyjdź po nią.
Chłopiec zjawił się i zaczął bardzo przepraszać za swoją siostrę. "Już ja na pewno sobie z nią porozmawiam!". Na koniec podszedł jeszcze do Teayanga.
-Hyung, przepraszam. - odwrócił się i wyszedł.

___________

wiem, że wyszło trochę mało ;3 ale nie mam przy sobie swojego zeszytu z zapiskami. jak wrócę do domu, posty oczywiście będą częściej, haha :)

11 komentarzy:

  1. Jaka śliczna ta siostra Lee ;D
    Fajnie, że są nowe postacie ^^
    Czekam na ciąg dalszy.

    OdpowiedzUsuń
  2. Tak, to ja.
    Mira Hajdcy.
    Teraz tylko zmieniłam konto, a tamto oddałam przyjaciółce i już do niego dostępu nie mam.

    Świetny rozdział.
    Rozśmieszył mnie fragment jak "pijana blondynka" rozbiła okno i leżała na szkle. Mam takie pytanie. Co ona powiedziała?

    * Chciałaś linka do mojego bloga - proszę, oto on:

    http://no-more-tears-in-love.blogspot.co.uk/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję, haha ;D Ona krzyczała: "braciszku, braciszku. gdzie jesteś?" [mam nadzieję, że poprawnie xD]
      Oo, bardzo dziękuję, na pewno zajrzę :3 Dziękuję!

      Usuń
  3. fajny ten rozdział :D a ten Lee to jest troche dziwny xd :D

    OdpowiedzUsuń
  4. Super rozdział i czekam na c.d
    Zaglądałaś już na 8 rozdział? http://love-and-scary.blogspot.com/
    Sorki że tak pytam...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie, ale już wchodzę ^^ Dziękuję, z chęcią przeczytam, hehe ;3

      Usuń
  5. Dopiero teraz przeczytałam wszystkie rozdziały ^^ Podoba mi się. I bardzo ładne zdjęcia dodajesz ^^ Czekam na następne :D

    OdpowiedzUsuń
  6. super, i bardzo ładna ta dziewczyna, czekam na więcej. ^^

    OdpowiedzUsuń
  7. pisz następne! PS: mój nowy blog goodbye-my-lover-story.blogspot.com

    liczę, że odwiedzisz i zostawisz komentarz :D

    OdpowiedzUsuń
  8. princess of seoul powraca nanami!

    OdpowiedzUsuń
  9. Witaj.Twój blog jest bardzo popularny. Pomyślałam sobie... może dać ci kolejnych obserwatorów. Poprowadzisz ze mną wywiad? Dam go na swój blog (i swoje zdjęcie).Powiem co o nim myślę. Nie musisz się bać. Już maż pozytyw. To jak? Napisz pod postem jak coś. oto mój link http://co-owaszychblogach.blogspot.com/ pozdrawiam :*

    OdpowiedzUsuń