wtorek, 14 sierpnia 2012

Miss Korea

Minzy siedzi obok mnie, jeszcze z otwartą buzią i wielkimi oczami. Nana zaproponowała nam coś "niecodziennego" . Siedzieliśmy sobie w salonie, ona mówiła do nas po japońsku, a jej brat Lee nam wszystko tłumaczył.
-Cóż, jestem Nana, trochę wam narobiłam hałasu ostatnio, ale wybaczyliście mi, prawda? - dziewczyna uśmiechnęła się i ułożyła palce w znak pokoju, przystawiając dłoń do policzka. Jej oczy błyszczały, była nieziemsko piękna i przykuwała uwagę wszystkich. -Szukałam was wszędzie, i kto by pomyślał, że po pijaku sama znajdę wasz dom, hahaha. Dziewczyny, zobaczyłam was w telewizji, to jak śpiewałyście, byłyście fantastyczne!
Wysłuchajcie mnie, to bardzo ważne - jej twarz była teraz pełna powagi - Moim marzeniem jest zostanie stylistką. Tata od zawsze był temu przeciwny, chciał żebym pracowała w rodzinnym interesie. W Japonii odbył się konkurs Miss, pomyślałam, że to coś idealnego. Dlatego z tatą zawarliśmy układ: jeśli dzięki mnie jakaś dziewczyna wygra konkurs, który odbędzie się za miesiąc w Korei, on pozwoli mi być stylistką. Jednak żadne dziewczyny z mojego otoczenia nie nadawały się bym mogła je odpowiednio ubrać czy uczesać. Ale potem zobaczyłam was, w telewizji, byłyście piękne, od razu chciałam się wami zająć! Jak się dowiedziałam, że znacie się z Taeyangiem, byłam już w niebie. Dlatego to moja propozycja - dziewczyna pochyliła się, oparła się rękami o stół i stała ze mną twarzą w twarz - wy weźmiecie udział w Miss Korea 2012, a ja zrobię z was gwiazdy.
Tu nastała chwila ciszy.
-Ale przecież nas jest czwórka - wydukała Minzy
-Więc to zwiększa prawdopodobieństwo wygranej - dziewczyna puściła oczko i usiadła na fotelu. - Więc jak, startujecie?
-Startujemy! - Dara wyskoczyła z kanapy z wielkim uśmiechem na twarzy. Spojrzała na mnie, a ja na nią. Raz się żyje...
-No jasne, startujemy! - wykrzyczałam i złapałam Rin za rękę. Nana zaczęła krzyczeć i bić brawo, potem podbiegła do siedzącej jeszcze w fotelu Minzy:
-Z ciebie kochaniutka, to zrobimy gwiazdę numer jeden!

Szczerze to nie wiem, dlaczego się na to zgodziłam. Spojrzałam na Tae, był roześmiany, mało nie spadł z fotela. Nie wierzy, że damy sobie radę? ;)

NASTĘPNEGO DNIA
Byłyśmy dzisiaj na zakupach. Zaopatrzyłyśmy się w kosmetyki i ciuchy. Nana rozpromieniona chodziła i czyściła półki z kosmetyków, które następnie trafiały do naszego koszyka. Wszyscy mieli dobry humor. Gdy wieszaki i półki w sklepie były już niemalże puste, Nana udała się do kasy i zawołała Lee by za wszystko zapłacił. Są rodzeństwem, ale przyrodnim. Mają jednego ojca, ale matka Nany to Japonka, a Lee Koreanka. Widać, że brat troszczy się o nią i opiekuje najlepiej jak potrafi.
Ten dzień był wyjątkowo pracowity. Najpierw oglądałyśmy występy z innych konkursów Miss, potem Nana uczyła nas jakie etapy nas czekają. Minzy się załamała, gdy dowiedziała się, że jedną z konkurencji jest "wiedza". I tak rozwiązuje miliony zadań podsyłanych przez rodziców. Potem umalowała nas i uczesała. Powiedziała, że musimy przećwiczyć chodzenie w szpilkach. Pierwsza miałam iść ja. Nie czułam się pewnie, ale zauważyłam, że do pokoju wszedł Tae. Niech sobie nie myśli, pokażę mu jak to się robi. Zadarłam głowę do góry, zrobiłam dwa kroki .... i spadłam. Nana jak poparzona odskoczyła i przybiegła. Ku mojemu zdziwieniu, ściągnęła mi tylko buty ze stóp, zaczęła je gładzić i odeszła. Taeyang za to cały ubawiony podszedł do mnie i podał rękę:
-A jak zobaczysz mnie na konkursie, to też się tak przejmiesz?
-Nie gadaj już głupot, pomóż mi wstać!
I pobiegłam za innymi dziewczynami, bo teraz miałyśmy poćwiczyć przemówienie.

23:40
Naprawdę się bardzo zdziwiłam. Nigdy bym nie pomyślała, że weźmiemy udział w konkursie na Miss Korei. Ale damy z siebie wszystko, bo to może być nasza wielka szansa, a Nana może spełnić swoje marzenie. Chwilę temu, ledwo przytomna, zmęczona po tak ciężkim dniu wpadłam do łazienki i mało nie spadłam. Ujrzałam naszą kochaną Rin, która po całym dniu strojenia się miała jeszcze siłę by dalej sterczeć przed tym lustrem.
-Rin? Co ty tu wyrabiasz?
-Ciii, nie mów nikomu, ale podkradłam Nanie trochę kosmetyków. Wszyscy już śpią, więc tak sobie tu wszystko próbuję..

...


10 komentarzy:

  1. Oj Rin, nie ładnie tak podkradać czyjeś kosmetyki ;P
    Nana jest trochę dziwna...szalona xD
    Nie wątpię w to, żeby 2NE1 wygrały ten konkurs.
    Czekam na c.d

    OdpowiedzUsuń
  2. Świetny, naprawdę świetny rozdział^^ Czekam na next;*

    OdpowiedzUsuń
  3. hahaha :) świetne ^^ czekam na cd :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Ciekawie się zapowiada z tym konkursem. ^^ czekam na kolejne rozdziały. ^^

    OdpowiedzUsuń
  5. Niedobra Rin >.<

    Mam nadzieję, że następny rozdział to będzie ten konkurs Miss.
    Przez rozdział słuchałam "Scream" i "Fire".

    Pasowały doskonale ^.^

    OdpowiedzUsuń
  6. Miło tutaj masz ;* obserwuję zapraszam do nas ! ; )

    OdpowiedzUsuń
  7. Fajnie :D
    Ciekawie się zapowiada :)
    Czekam na następny wpis :*

    OdpowiedzUsuń
  8. Hahahaha, dobre ^^ Czekan na C,D :D /Nata"Oi ^^

    OdpowiedzUsuń
  9. świetne ^^
    fajnie jakby 2NE1 wygrało konkurs :D
    obserwuję !
    zapraszam do mnie też piszę opowiadania xd
    http://aabout-story.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  10. Super rozdział ^^
    Przepraszam że tak dawno nie wchodziłam na twojego bloga, ale no miałam dużo zajęć i jeszcze szkoła doszła ehh..
    Miałabyś ochotę zajrzeć na moje ostatnie rozdziały?
    love-and-scary.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń