czwartek, 12 lipca 2012

Występ.

 17:05
[ok. 3 godziny do występu w programie  (≧▽≦)]

Tak, to naprawdę jest żona Taeyanga. Bardzo mnie to zaciekawiło, więc w hotelu zadzwoniłam do niego.
On też występował w tym programie. Był tancerzem, który stanowił tło dla UEE. Tak się właśnie poznali. Tae jest dobrym i utalentowanym chłopakiem - do tego bardzo zdolnym. Dlatego to on stał się gwiazdą. UEE zeszła na drugi plan i stała się tylko chórkiem dla tańczącego chłopaka. Pewnego razu, po występie podeszła do niego.

"Powiedziała, że chce zawrzeć układ. Weźmiemy ślub, więc będzie o nas głośno. Yu się przy mnie wypromuje. Ja mam powoli znikać z showbiznesu .
W zamian dostanę forsę i dom w Seulu. Ona wie jak ja kocham to miasto. W dodatku nie wygada publicznie pewnej mojej tajemnicy"...

Zszokowało mnie to. Przykro mi, że Tae spotkał na swojej drodze taką jędzę. Już traktuje go jak przyjaciela. Przejmuję się wszystkim co go spotyka. Ale zastanawia mnie: dlaczego Yu powiedziała mi o tym małżeństwie? 

"Chce żebyś była zazdrosna. Ona sama powoli zaczynała wierzyć w nasz fikcyjny związek. Miałem tego dość, więc powiedziałem jej, że mam dziewczynę o imieniu Bom. Przepraszam".

Sądziła, że jesteśmy razem i chciała mnie zastraszyć? Hmm.. Ta gwiazdka musi być bardzo podłym człowiekiem albo... albo naprawdę musi czuć coś to Tae.
 Podzieliłam się tymi wiadomościami z dziewczynami.

NASTĘPNEGO DNIA 

08:15
Tuż przed wczorajszym programem wszystkie cztery pobiegłyśmy do charakteryzatorni. Naprzeciw nas znajdowała się garderoba UEE. Nagle weszła do naszego pomieszczenia i rzuciła kartki na stół.

 

-To moje autografy. Po powrocie do domu je sobie sprzedajcie, to może zarobicie parę groszy - tutaj przeleciała po nas chłodnym wzrokiem - przydadzą wam się.
-Za niedługo to my będziemy takie rozdawać, pfff! - mruknęła Dara.
-Ej, UEE! A co jeśli jeszcze tu zostaniemy? Masz może do oddania jakis dom w Seulu?- szyderczo zaśmiała się Minzy.
-Przepraszam bardzo! No ale wtedy trzeba za nią wyjść! Ja nie planuję takiego ślubu, haha! - dodała Rin.
 Oczy Yu stały się bardzo wielkie, a ona sztucznie się śmiejąc dodała:
-Nie rozumiem o co wam chodzi.. 
Szybko wyszła. Ach, te moje dziewczyny. Potrafią poprawić człowiekowi humor ^^.

***

Pięć minut przed rozpoczęciem programu, dyrektor kazał nam zawołać UEE. Rin podeszła do jej garderoby.
Leżał tam telefon. "NOWA WIADOMOŚĆ OD: TAEYANG". Zastanawiało mnie o czym ta dwójka może pisać. Dara podniosła telefon.
-Poczytamy? - w jej głosie wyczułam entuzjazm.
-Niee. To ciekawe, ale nie bądź taka.
-No to zróbmy to "przypadkiem"! - Dara zaczęła przecierać telefon szmatką - Eghh, jest taki brudny! O nie! Weszłam w wiadomości!

"Ty gnojku! Jak mogłeś  powiedzieć wszystko o ślubie tej wieśniaczce i jej towarzyszkom? Nie tak było w naszym układzie! Pożegnaj się ze szmalem!"

"Od: Taeyang
Nie potrzebuję pieniędzy. W przeciwieństwie do ciebie, potrzebuję tylko miłości."

"Jesteś pewien? Dobrze. Cały Seul dowie się o tobie prawdy! Dzisiaj, kanał 5, godzina 20.00!"


Zleciałyśmy wszystkie do studia. Zaczęło się, a jesteśmy na żywo. Pierwsze wystąpiłyśmy my. To było coś wspaniałego! Zaśpiewałyśmy "Umbrella". Czułam, że nie potrafię niczego zaśpiewać, ale myliłam się. Po prostu świetnie się bawiłyśmy. Reflektory skierowane na nas, kolorowe światła, publika. Dostałyśmy owacje na stojąco. To było nieziemskie przeżycie, niezapomniane wspomnienie! ^^
Po występie zeszłyśmy za kulisy. Po nas wyszła UEE. Zaśpiewała, pozowała, była na scenie sama. Po jej występie miał odbyć się z nią wywiad. My, zdenerwowane o Taeyanga stałyśmy niepewnie i wpatrywałyśmy się w stojący za sceną telewizorek. Zaczyna się wywiad, zasiadają już w fotelach:
-Chciałabym na początku coś ważnego powiedzieć. Chodzi o...
Wszystkie byłyśmy tak wystraszone, nie wiedziałyśmy co to za tajemnica, ale nie chciałyśmy tego słuchać. Dara przypomniała sobie o autografach UEE, złapała je i chcąc zrobić trochę zamieszania, wleciała na scenę.
-Heeeej! Zobaczcie! Mam cztery autografy UEE! Śmiało, są dla was! - podbiegła do publiczności. Ludzie zaczęli krzyczeć, wbiegać na scenę. Kilka osób poprosiło nawet Darę o autograf. 
-Co ty wyprawiasz? Lecimy na żywo! Ochrona! - zaczął krzyczeć prowadzący.
UEE nie zważała na zamieszanie, wstała i zaczęła krzyczeć równie głośno:
-Chodzi o Taeyanga! Prawda jest taka...
"Nie wiem co to za tajemnica. Tae jest taki dobry! Nie dam go ośmieszyć!" - pomyślałam. Poczułam wtedy, że po prostu muszę coś zrobić. Teraz. Już! Wbiegłam na scenę bez żadnego konkretnego planu:
-Prawda jest taka, że.. Że on wraca do programu! - wykrzyczałam
-Naprawdę? Ha, to wspaniała wiadomość! - ucieszył się prowadzący.
-Tak. Tak mi powiedział. Chce tu nadal tańczyć, tańczyć z UEE. - spojrzałam na nią.

UEE siedziała jak posąg. Była blada, wpatrywała się cały czas w ścianę. Po jej policzku spływała łza.


Wiem, że nie jest długi ;) Na brudno wyszedł taki, troszkę i tak pododawałam. Teraz zaczną dochodzić nowe osoby, wpisy będą troszkę dłuższe i mam nadzieję, że ciekawe! ^^

5 komentarzy:

  1. No i wreszcie dodałaś!
    Wreszcie dłuższy!
    Dziękuję ^^
    Na prawdę, ta Uee ma coś porąbanego w tej małej, nieswornej główce xd

    OdpowiedzUsuń
  2. Jest akcja! Podoba mi się :> Pisz częściej ;]

    OdpowiedzUsuń
  3. Ale się dzieje *.*
    Flądra z tej Uee.
    Ciekawię się jaka jest ta tajemnica TaeYang'a.

    OdpowiedzUsuń
  4. oo tak, jestem ciekawa co się stanie dalej, naprawdę bardzo fajnie mi się to czyta. ^^ czekam na kolejne. ^-^

    OdpowiedzUsuń
  5. Świetny rozdział czekam na c.d ^^

    OdpowiedzUsuń